poniedziałek, 4 listopada 2013

                                                         Roździał 1
                           "Na peronie"

Pewien 11-letni chłopiec stał na dziwnym peronie w obecności rodziców. Chłopiec był wysoki jak na swój wiek. Miał Czarne rozczochrane włosy i okulary na oczach. Chłopiec ten nazywał się James Potter
 - No synku zachowuj się jak prawdziwy Potter jak już będziesz w Hogwarcie - powiedział mężczyzna patrząc na swojego syna
Chłopiec roześmiał się szczerze , ale kobiecie nie było do śmiechu. Spojrzała na swojego męża i powiedziała
- Może przynajmniej James będzie grzecznym chłopcem nie to co Jego tatuś
- Och kochanie nazwisko Potter do czegoś zobowiązuję. Więc nasz syn musi się starać by pokonać swojego tatę
James słuchając swoich rodziców pękał ze śmiechu.
Wiedział z opowieści taty , że był z Niego niezły rozrabiaka w szkolę i za wszelką cenę chciał mu dorównać. Już w domu robił różne psikusy czym doprowadzał matkę do złości , a ojca do śmiechu. Nagle zabuczał pociąg dając znać , że trzeba wsiadać. Kobieta schyliła się i przytuliła swoje syna
- Uważaj na siebie kochanie. Teraz czasy nie są dobre. Pojawia się zło na świecie. Wiesz o kim mowa. Tego czarownika nazywają Sam - Wiesz - Kto
- Kochanie. Nie psuj pierwszego dnia naszemu synowi. Wie co się dzieję na świecie. Jest inteligentny - powiedział Charlus Potter
Kobieta skinęła głową , ale wciąż tuliła swojego syna
- Mamo przestań. Robisz mi obciach - powiedział mały James
Rodzice roześmiali się i patrzyli jak ich syn wskakuję do ruszanego już pociągu. Patrzyli jak ich jedyne i upragnione dziecko rozpoczyna swoją własną ścieżkę przez którą oni już przeszli